Opowieść trzydziesta czwarta: Jak wylądowaliśmy w Tatarskiej Jurcie?

Wybierając się do Białowieży, postanowiliśmy przy okazji pozwiedzać okolice, przy czym od razu zdecydowaliśmy, że głównym punktem programu będzie tzw. tatarski szlak, a przynajmniej jakaś jego znacząca część. W drodze do Białowieży zahaczyliśmy o pałac Ossolińskich w Sterdyniu, licząc na jakąś kawę z sympatycznym dodatkiem. Pałac ładnie odnowiony mieści hotel, …

Opowieść trzydziesta trzecia: Jak nurzaliśmy się w carskich klimatach?

Na naszą trzecią rocznicę postanowiliśmy z żoną podarować sobie odrobinę luksusu i spędzić weekend w miejscu, które dwa lata temu wzbudziło nasze niekłamane zainteresowanie. Chodzi o niezwykle oryginalny hotel, a konkretnie zwłaszcza o jeden jego fragment: urządzone jako komfortowe salonki stare wagony kolejowe na stacji Białowieża Towarowa. Hotel Apartamenty Carskie …

Opowieść trzydziesta druga: Jak włóczyłem się po trójkącie 3 K?

Korzystając z dłuższego pobytu w Bydgoszczy, postanowiłem zrobić sobie całodniową wycieczkę po bliższej i dalszej okolicy. Tajemnicze 3 K to Krajna, Kaszuby i Kociewie, choć to ostatnie ledwo musnąłem – zabrakło czasu na dotarcie w głąb np. do Tlenia. Okazuje się, że można odwiedzić wszystkie trzy krainy, nie przejeżdżając wcale …

Opowieść trzydziesta pierwsza: Co to jest Hańcza Classic?

Dziś chcę opowiedzieć o moich głównych trasach rowerowych na Suwalszczyźnie, które prawie zawsze biorą początek w Smolnikach. Na początek nawiążę do tytułu. Bywając niemal co roku w Smolnikach w większym towarzystwie, opracowaliśmy sobie jedną trasę, którą postanowiliśmy przejeżdżać przy okazji każdego pobytu. No ale nie mogło się obyć bez adekwatnej …