Na naszą trzecią rocznicę postanowiliśmy z żoną podarować sobie odrobinę luksusu i spędzić weekend w miejscu, które dwa lata temu wzbudziło nasze niekłamane zainteresowanie. Chodzi o niezwykle oryginalny hotel, a konkretnie zwłaszcza o jeden jego fragment: urządzone jako komfortowe salonki stare wagony kolejowe na stacji Białowieża Towarowa. Hotel Apartamenty Carskie obejmuje jeszcze i inne pomieszczenia, jak np. wieża wodna lub domek dróżnika, ale dla miłośnika kolei wagony biją wszystko na głowę.

Do wagonu wchodzi się przez zamykany barierką pomost, na którym można np. zostawić rowery. Za drzwiami mały przedsionek z wieszakami na ubrania wierzchnie. Całe klimatyzowane wnętrze wagonu – poza łazienką – urządzono z wykorzystaniem jakiegoś szlachetnego gatunku drewna (wygląda mi na mahoń) oraz tkanin ozdobnych, na podłodze prawdziwy parkiet, na oknach ciężkie, stylowe zasłony owinięte dekoracyjnymi, złotymi przelotkami z chwostami, czyli tzw. kutasikami. Jedno z okien otwiera się, a zamyka przez pociągnięcie skórzanego pasa, jak to w dawnych wagonach, jeszcze sprzed pierwszej jeszcze wojny światowej, bywało – cud, miód, malyna.

Po wejściu do salonu ma się z prawej strony ukryte w zamykanej drzwiczkami skrytce rozkładane trzecie łóżko, a po lewej – wejście do malutkiej garderoby z wieszakami i półkami, sejfem oraz kompletem naczyń do parzenia herbaty.

Po prawej stronie salonu biurko z radiem i lampką w stylu retro, nad biurkiem dyskretnie wkomponowany w ramę od obrazu telewizor. W biurku schowana lodóweczka z barkiem. Po prawej stronie pomieszczenia sofa, za nią stolik z samowarem, a jeszcze dalej małżeńskie łoże. Pościel jak za dawnych czasów – krochmalona. Na łóżku ładnie ułożone i owinięte złotą wstążką ręczniki. Powalająca dbałość o najmniejsze szczegóły.

Łazienka też urządzona w stylu retro, ponieważ wszystkie detale: baterie, gałki, łańcuszki, kaloryfer itp. trzymają styl. Suszarka do włosów i gniazdko do golarki dyskretnie ukryte w drewnianej szafce. W łazience także jedno otwierane w starym stylu okno.

Restauracja w budynku dawnego dworca również w całości urządzona w stylu carskim – mnóstwo gadżetów z epoki, w tle rosyjskie „duszę szczypiące” pieśni. Karta dań niezbyt obfita (co tylko dobrze o niej świadczy), ale za to bardzo wykwintna i smakowita – sporo dziczyzny, np. tatar z jelenia lub comber z sarny, dania typowo rosyjskie, np. soljanka, ale i swojskie, np. koźlina – palce lizać. Widać, że kuchnia kocha to, co robi. Piwo z zabytkowego nalewaka, ale lokalne, znakomity pils z Browaru Markowego z Hajnówki. Obsługa bardzo miła i życzliwa. Ceny „warszawskie”, ale moim zdaniem w pełni adekwatne do jakości i stylu. Śniadania obfite, zróżnicowane i wykwintne – prawie wszystko skomponowane z lokalnych, smakowitych wyrobów.

Ogólnie biorąc, klimaty z czasów zaboru, ale dla miłośników tradycji i staroci miejsce idealne, w końcu to jakiś kawałek naszej historii. Pewnie tu jeszcze kiedyś wrócimy. Najlepiej z wnuczętami!
Informacje praktyczne:
- Nocleg warto zarezerwować ze sporym wyprzedzeniem za pośrednictwem booking.com lub telefonicznie, bezpośrednio w Apartamentach Carskich
- Hotel mieści się na starym dworcu Białowieża Towarowa, 2 km od centrum miasta. Do celu prowadzą firmowe drogowskazy.