Opowieść dwudziesta czwarta: Jak delektowałem się prażonymi chapulines?

Po magicznej Puebli kierujemy się nieco bardziej na południe do miejscowości Cholula (czyt. Ciolula), której nazwa pochodzi od indiańskiego określenia „miejsca ucieczki, w którym spada woda”. Naszym celem jest Wielka Piramida, która podobno jest największą objętościowo strukturą, jaką kiedykolwiek wybudował człowiek – aż się wierzyć nie chce. Szczyt piramidy – …

Opowieść dwudziesta trzecia: Jak zostałem zauroczony meksykańskimi klimatami?

Po upojnym Sylwestrze w Acapulco czas powrócić do codziennej pracy turysty, czyli zwiedzania. Pierwszy punkt programu to odwiedziny prawdziwej hacjendy. Czemu nie, może być. Dojechawszy do hacjendy San José Vista Hermosa w pobliżu jeziora Tequesquitengo w stanie Morelos, jakieś 50 km na południe od Cuernavaca, ku naszemu pełnemu zaskoczeniu, wkraczamy …