Opowieść ósma: Jak osiągnąć mistrzostwo w windsurfingu?

Dziecinne pytanie. Łatwizna. Trzeba tylko spędzać dwa miesiące rocznie w Chałupach i pływać jakieś osiem godzin dziennie przez jakieś 20 lat, żeby wyrobić te 10 000 godzin. Osobiście należę do surferów trzy- no w porywach pięciodniowych, więc umiejętności mam niezbyt wyrafinowane, niemniej nieustanny zapał, żeby na te kilka dni wyskoczyć nad …

Opowieść siódma: Jak walczyłem z deską surfingową?

Skoro już o początkach, to przy okazji o surfingu. Moja przygoda z deską zaczęła się od zakupu w centrum wodniackim przy warszawskiej Cytadeli używanej, potwornie dużej deski, z ledwo dobranym do niej pędnikiem. Sprzedawca uprzedzał, że kupuję to na własne ryzyko, ponieważ sprzęt jest już nieco archaiczny. To i tak …