Opowieść trzydziesta czwarta: Jak wylądowaliśmy w Tatarskiej Jurcie?
Wybierając się do Białowieży, postanowiliśmy przy okazji pozwiedzać okolice, przy czym od razu zdecydowaliśmy, że głównym punktem programu będzie tzw. tatarski szlak, a przynajmniej jakaś jego znacząca część. W drodze do Białowieży zahaczyliśmy o pałac Ossolińskich w Sterdyniu, licząc na jakąś kawę z sympatycznym dodatkiem. Pałac ładnie odnowiony mieści hotel, …